W mojej lodówce pozostało tylko światło i półki. Chcąc - nie chcąc musiałam uzupełnić zapasy. Przy okazji również wstąpiłam do Natury po wsuwki i gumki do włosów.
Nie byłabym oczywiście sobą gdybym nie zajrzała na dział wyprzedaży. Udało mi się upolować 3 pigmenty Kobo
za 4 zł / sztuka.
za 4 zł / sztuka.
Kolory prezentują się tak:
Już mam w planach kilka makijaży z ich użyciem. Zwłaszcza pomarańcz mnie kusi. Co do czerwieni to już bardzo długo szukałam pięknej czerwieni i ją wreszcie mam. Miedziany tak na doczepkę znalazł się w moim koszyku.
Pokażę Wam również mój spóźniony prezent urodzinowy. Moje małe skarby :)
Cień Giorgio Armani Eyes To Kill o numerze 3. Ciemny fiolet z dodatkiem złota.
Kolor prezentuje się tak
Kolor wielowymiarowy. Na skórze po roztarciu widoczne są tony fioletu, śliwki, złota z lekkim podbiciem brązu.
Drugim prezentem jest lakier Zoya z serii Pixie Dust o nazwie Solange
I to by było na tyle. Jak Wam się podobają moje zakupy??
Podoba mi się bardzo fiolet :))
OdpowiedzUsuńA mnie ciekawi ten złoty lakier:)
OdpowiedzUsuńA mi złoty lakier :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wyprzedażowe zakupy za kilka złotych.
OdpowiedzUsuńSama skusiłam się na lakier w Hebe, przy zmianie szafy i wzbogaceniu jej o nowości, część produktów poszła jako sale za 7,99zł i mam piękną fuksję :)