poniedziałek, 21 stycznia 2013

Nowości w mojej kosmetyczce

Miałam dziś kilka spraw do załatwienia na mieście. Postanowiłam również uzupełnić brak korektora w mojej kosmetyczce. Długo szukałam czegoś odpowiedniego. Przetestowałam już kilka i zawsze było jakieś ale. Jakiś czas temu miałam okazję przetestować korektor Bourjois healthy mix. Jako, że miałam jeszcze wtedy do wykorzystania inny korektor nie zdecydowałam się na zakup nowego. Ale ostatnio mój korektor dotknął dna i niestety trzeba było szukać następcy. Postanowiłam kupić korektor Bourjois w odcieniu 51. Ale oczywiście nie byłabym sobą gdybym wyszła tylko z korektorem, więc do mojego koszyczka wpadł jeszcze balsam do ust Aloe Vera. Zakupiłam również mój pierwszy lakier Essie. Wybór padł na Sexy Divide. 



Zdjęcie trochę przekłamało kolor. W rzeczywistości jest on pięknym, mieniącym się fioletem. Ciekawa jestem jak się spisze na moich pazurkach. Nie zwracajcie uwagi na małe niedoróbki, moje pazurki są ostatnio w opłakanym stanie.

Jako gratis do zakupów zawędrowały do mnie Clinique - serum do twarzy oraz krem pod oczy.




Zadowolona jestem z zakupów. Niedługo również będę musiała uzupełnić moją szafę w ciuchy. Ubraniowych zakupów nie lubię. Pewnie ze względu na nadmiar mnie tu i ówdzie :)

Pozdrawiam



5 komentarzy:

  1. Daj znać jak sprawuje Ci się Cliniqe All About Eyes, bo ja go uwielbiam =) tylko ta cena...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też go uwielbiam. Aczkolwiek cena rzeczywiście przeraża.

      Usuń
  2. ciekawa jestem jak ten korektor się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdza się naprawdę dobrze. Jestem z niego zadowolona.

      Usuń
  3. Nie przepadam za lakierami Essie, ale kolor świetny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz.